Komentarz do dokumentu: Dzwonkowski (Orzeczenia)
Autor: Kamila Dulniak    Data dodania: 2008-05-25 22:52:50

Kamila Dulniak, studentka III roku Zaocznych Studiów Administracji WPiA UW

Wyrok Trybunału w sprawie Dzwonkowski przeciwko Polsce jest kolejnym orzeczeniem dotyczącym naruszenia art. 3 Konwencji. Tym razem sprawa dotyczy złamania prawa przez funkcjonariuszy policji, do którego doszło podczas zatrzymania skarżącego. W momencie zatrzymania skarżący doznał wielu obrażeń ciała, co potwierdzają ekspertyzy lekarskie. Trybunał podczas orzekania w sprawie miał do czynienia z sytuacją nie do końca jasną, gdyż zeznania policjantów, skarżącego oraz świadków zdarzenia różniły się od siebie.

Artykuł 3 brzmi: „Nikt nie może być poddany torturom ani nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu albo karaniu”. Zakaz ten ma charakter generalny, jest zakazem bezwzględnym, gdyż jako jeden z przepisów Konwencji nie przewiduje żadnych odstępstw od jego stosowania. W systemie ochrony regionalnej przyznano mu wartość najwyższą. O zakazie tortur orz nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu lub karaniu traktuje nie tylko system regionalny, ale także system międzynarodowej ochrony praw człowieka, w związku z czym jest to zakaz o charakterze uniwersalnym. Aby mówić o naruszeniu art. 3 Konwencji „znęcanie musi pociągać za sobą minimalny stopień drastyczności” - tak Trybunał orzekł w sprawie Irlandia przeciwko Wielka Brytania. Oczywiście „minimalny stopień drastyczności” jest pojęciem względnym, jego ocena zależy między innymi od okoliczności.

W przypadku omawianej sprawy należy się zgodzić, iż doszło do naruszenia art. 3, gdyż stopień obrażeń, jakich doznał skarżący wskazuje, iż to wymagane „minimum” zostało „osiągnięte”. Funkcjonariusze policji zeznali, że skarżący podczas zatrzymania był pod wpływem alkoholu, zachowywał się agresywnie i wdał się w bójkę z policjantami twierdząc przy tym, że liczne obrażenia na ciele skarżącego nie były wynikiem użycia przez nich siły. Zeznania obu stron nie są jasne w związku, z czym Trybunał podczas wydawania orzeczenia był zdania, iż „przyjmując, że skarżący nie był spokojny i wdał się w bójkę z oficerami policji, nie ma dowodu na to, że był szczególnie niebezpiecznym oraz że posiadał broń”. Z czym absolutnie należy się zgodzić.

Artykuł 16 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji wskazuje sytuacje, w których policjanci mogą stosować środki bezpośredniego przymusu. Paragraf 2 tego artykułu brzmi: „Policjanci mogą stosować jedynie środki przymusu bezpośredniego odpowiadające potrzebom wynikającym z istniejącej sytuacji i niezbędne do osiągnięcia podporządkowania się wydanym poleceniom”. Orzeczenia lekarskie nie zaprzeczają, iż obrażenia skarżącego mogły być wynikiem użycia siły przez policjantów, z czego wywnioskować można, że policjanci zastosowali nieadekwatne środki przymusu wobec skarżącego, w związku z czym przekroczyli swoje uprawnienia. Zastosowanie środków przymusu zależy od okoliczności, tak więc należy postawić pytanie: czy osoba będąca w stanie nietrzeźwym, nawet gdy jest agresywna, może być bita i kopana (relacja skarżącego) przez funkcjonariuszy policji w sytuacji gdy brak jest dowodów na posiadanie przez nią broni oraz innych niebezpiecznych przedmiotów?

Moim zdaniem jest to przekroczenie uprawnień Policji i jak najbardziej narusza art. 3 Konwencji. Nawet, jeżeli przyjąć tezę, iż policjanci nie spowodowali obrażeń u skarżącego, to należy się powołać się na orzeczenie Trybunału w sprawie Bursuc przeciwko Rumunii z 12 października 2004 r.„jeżeli osoba doznaje obrażeń w chwili zatrzymania czy też pozostając pod nadzorem policji, jakiekolwiek poniesienie obrażeń nasuwa poważne przypuszczenie, iż znęcano się nad tą osobą”. Przecież nawet gdyby obrażenia nie wynikały z winy policjantów a z winy samego skarżącego, to tak czy inaczej funkcjonariusze powinni byli temu zapobiec. Z powodu braku przekonywujących dowodów Trybunał uznał powołując się na orzeczenie w sprawie Tomasi przeciwko Francji z dnia 27 sierpnia 1992 r., że „Jeżeli osoba w chwili zatrzymania przez policję znajduje się w dobrym stanie zdrowia, jednakże stwierdza się u niej obrażenia w chwili wypuszczenia na wolność, to państwo zobowiązane jest do przedstawienia przekonywujących i wiarygodnych wyjaśnień, w jaki sposób obrażenia te zostały odniesione, w przeciwnym wypadku sprawa ewidentnie podlega art.. 3 Konwencji.”

Orzeczenie Trybunału w sprawie Dzwonkowski przeciwko Polsce jest kolejnym dowodem na to, że mimo dużego dorobku w dziedzinie praw człowieka, wciąż mamy do czynienia z ich łamaniem. Konfrontacja jednostki z władzą bardzo często kończy się niepowodzeniem. Na szczęście możemy dochodzić swoich praw wykorzystując przy tym taką instytucję jak Europejski Trybunał Praw Człowieka. ETPCz wydając orzeczenie w sprawie, uznał, iż ciężar dowodu leży po stronie Państwa, co oznacza, iż wątpliwości, jakie budzi zebrany materiał dowodowy powinno rozwiać Państwo.